Badania tajemniczy klient – korzyści czy zagrożenia?

Z terminem tajemniczy klient czy też mystery shopper można spotkać się coraz częściej. Utożsamiany jest często z osobą, w języku potocznym nazywanym „tajniakiem”, i zawodem nie zbyt szanowanym, nie mniej dobrze płatnym. Rzadko mystery shopper kojarzony jest z metodą badawczą. Pracownicy boją się tego typu sprawdzania ich wydajności w pracy. Często uważają ten typ oceny ich pracy za nieetyczny, prowadzący do zwolnień i tylko do tego stosowany. Czy mimo tak wielu negatywnych opinii i wielu wątpliwości można znaleźć pozytywne aspekty tego typu badan? Spróbujemy w kilku zdaniach  przedstawić, jakie korzyści może nieść za sobą badanie tajemniczego klienta zarówno dla pracodawców, klientów jak i pracowników.

Na świecie metoda ta jest już dość dobrze ugruntowana, w Polsce jest stosunkowo młoda. Od samego początku budzi wiele kontrowersji. Można przypuszczać, że kontrowersje wynikają z niedostatecznej świadomości, czym właściwie zajmuje się tajemniczy klient, przez kogo jest zatrudniany i jaki cel ma jego wizyta w sklepie. Fora internetowe przepełnione są opiniami, że są to awanturnicy, osoby mające wprowadzić zamęt, doprowadzić pracowników do sytuacji konfliktowych a informacje przez nich uzyskane są podstawą odbierania premii albo zwolnień. Niejednokrotnie do powstania „legendy” o kłopotliwym „tajniaku” przyczyniają się sami pracodawcy, którzy starając się zmotywować pracownika do właściwego wypełniania swoich obowiązków, wspominają o niespodziewanych kontrolach, które ciągną za sobą przykre konsekwencje.

Tak zbudowany obraz kładzie się cieniem na tę metodę badań, która w gruncie rzeczy, jeśli jest odpowiednio stosowana, niesie wiele korzyści. Właściciele dbając o jak najlepsze funkcjonowanie swoich firm chcąc zatrudniać najbardziej sumiennych i kompetentnych pracowników. Jednak nie są w stanie samodzielnie w 100% sprawdzić, jaka jest, jakość obsługi klientów w swojej firmie. Wizyta szefa w miejscu pracy zawsze skłania pracowników do pokazać się od jak najlepszej strony. Metodą, która może ujawnić niedoskonałości obsługi wydaje się badanie satysfakcji klientów za pomocą np. ankiet. Jednak psychologia wielokrotnie prezentuje wyniki badań, dotyczących rozbieżności między deklaracjami a zachowaniami. W tej sytuacji metoda mystery shopper jest idealna.

Tajemniczy klient jest zwyczajną osobą, na ogół nie rozpoznawalną, dzięki czemu dociera do naturalnych sytuacji w miejscu pracy i nie narusza ich. Z tej perspektywy może sprawdzić elementy najbardziej interesujące pracodawcę. Zwraca się uwagę na ogólną sytuacje w firmie (np. sprawność obsługi, czy pracownik angażuje się w prace czy jest zaabsorbowany innymi czynnościami), ocenia prezencje obsługi (strój i ogólny wygląd ekspedientek/ów), estetykę lokalu, kontakt nawiązany z klientem oraz techniki sprzedaży. Dopiero wszystkie te elementy składają się na ogólną opinię. Opinia ta ma charakter zagregowany.  To znaczy, że badanie przeprowadzone zgodnie z zasadami etyki, nie może dotyczyć jednostki. Dzięki czemu nie powinna prowadzić do zwolnień czy też pozbawiania pracowników premii. W tym miejscu warto zwrócić uwagę na to, że jest to również sprawdzian dla samego szefa o ile potrafi z wyników takich badań wyciągnąć właściwe wnioski. Dlaczego tak uważam? Otóż warunki, w jakich pracują pracownicy, dbałość o wygląd zarówno pracowników jak i samego lokalu zależy w dużej mierze od szefa. Dlatego też, opinia tajemniczego klienta może wpłynąć na poprawę warunków pracy.

Metoda badania tajemniczego klienta pozwala docierać natychmiast do źródła problemu i doprowadzić do szybkiej poprawy. Ponadto jego praca służy również wychwyceniu tych właściwych elementów w zachowaniach pracowników, które przyciągają klientów do sklepu ponownie, a następnie wykorzystaniu tej wiedzy w szkoleniach pracowników.

Wszystkie elementy uwzględnione w raporcie z takiego badania mają służyć stworzenia specyficznego dla danej firmy systemu szkoleń pracowników. Szkolenia takie niosą korzyści zarówno dla pracodawców, pracowników, jak i klientów. „Indywidualnie” szkolony personel może dążyć do doskonałości w metodach obsługi klienta (unikaniu zachowań niepożądanych a powielaniu zachowań właściwych), co zapewnia utrzymanie klienta „przy sobie”. Zaś w przypadku pracownika, świadomość tego, jakie zachowania są oczekiwane przez pracodawcę przynosi możliwość uzyskania dodatkowych premii.

Wydaje się, że na badaniach tego typu korzysta każdy z nas. W końcu, kto nie denerwuje się, gdy podczas zakupów jest obsługiwany przez ekspedientkę/a opryskliwego, nie pomocnego. Wchodząc do sklepu, baru czy restauracji oczekuje się profesjonalnej obsługi, która zachęci do zakupu lub skorzystania z usługi a nie uprzykrzy czas spędzony takim miejscu. Dlatego tajemniczy klient przynosi korzyści każdemu z nas. Sama świadomość pojawienia się „kontroli” w postaci tajemniczego klienta wpływa na pracowników w mobilizujący sposób a wnioski z takich badań pozwalają na wykluczenie tego typu zachowań w kontakcie z klientem.

Można, zatem powiedzieć, że badania metodą tajemniczego klienta są raczej korzystne niż zagrażające. Mystery Shopper jest metodą badawczą mającą wykluczyć słabe elementy, a nie słabych pracowników. Wady mają zostać przekute w zalety za pomocą systemu szkoleń, którego tworzenie badania tajemniczego klienta ułatwiają. Co więcej pomagają również w tworzeniu systemu ocen i właściwego premiowania pracowników w dobrym tego słowa znaczeniu. Na czym korzystają zarówno pracownicy jak i szefostwo.

Zagrożenie, które odczuwają pracownicy wynikają głównie z małej świadomości, czym tak naprawdę dbanie metodą tajemniczego klienta jest i czemu ma służyć, oraz z nie zawsze prawdziwych historii na temat wykorzystywania tajemniczego klienta do zwolnień pracowników. Badania przeprowadzane przez profesjonalne agencje badawcze dla poważnych i szanujących się firm są prowadzone w sposób metodologiczny i etyczny, który ma zmaksymalizować zarówno korzyści pracowników, pracodawcy oraz klienta. Ocena z badania jest holistyczna w stosunku do pracowników a dodatkowo zwraca uwagę na elementy, które nie zostałyby uchwycone za pomocą innych metod.

Jakość wyników w badaniach typu tajemniczy klient

W dzisiejszym artykule omówimy powody, dlaczego niektóre przeprowadzone badania tajemniczego klienta nie przynoszą spodziewanych efektów.

Pierwszym, często popełnianym błędem, który znacząco może wpłynąć na wynik całościowy badania, jest nieprawidłowa rekrutacja i selekcja kandydatów na audytorów, m.in.

– angażowanie ciągle tych samych audytorów bez okresu karencji w badaniach, co powoduje rutynowe zachowania, a w konsekwencji wpływa na ocenę kompetencji pracowniczych,

– angażowanie znajomych i przyjaciół do realizacji zleceń; ile warta będzie ocena takiego audytora? Przecież efekt lubienia wpływa na ocenę (nie podejrzewamy tutaj oczywiście żadnych reperkusji),

– zbyt krótki czas realizacji przeznaczony na proces selekcyjny kandydatów. Proces selekcyjny to nie funkcja robocza pt. „zaznacz i wyszukaj z bazy”, ale przede wszystkim zwrócenie uwagi na stopień adekwatności i jakości  kompetencji kandydata na audytora  do charakteru projektu. Im bardziej specjalistyczny projekt badania tajemniczy klient, tym bardziej potrzebne będą nam złożone kompetencje audytora,

– przekonanie osoby rekrutującej o nieomylności doświadczenia kandydata na stanowisko tajemniczego klienta. Dlatego też przyjęcie za pewnik, że kandydat na tajemniczego klienta  ma już doświadczenie w tego typu badaniach może być zdradliwe (doświadczenie nie musi korelować z ciekawością poznawczą).

– wynagrodzenie za zrealizowany pomiar/ wizytę w punkcie. Maksyma, pracownik dobrze wynagradzany – pracownik zaangażowany, sprawdza się również w naszej branży. Nie będziemy opisywać średnich stawek wynagrodzenia tajemniczego klienta, ale jeżeli jakaś agencja płaci 10,00 zł za wizytę w punkcie i to trwającą jeszcze 40 minut, to pytanie do odbiorcy  – jakich kompetencji możemy oczekiwać do kandydata za 10,00 zł?

Drugie potencjalne zagrożenie – kwestionariusz obserwacji uczestniczącej (przez niektórych zwany ankietą). Zdarza się często, że klient zamawiający badanie ma gotowe narzędzie wg przyjętych standardów. W innych przypadkach, kwestionariusz należy opracować od podstaw. Zanim przystąpimy do wykorzystania narzędzia w badaniu, warto zapytać klienta, co jest dla niego standardem: a) tylko przyjęte procedury i normy b) zarówno normy i procedury oraz jakość jaką wyznacza klient. Może się okazać bowiem, że problemy, które porusza narzędzie klienckie, nie są już aktualne – strategiczne. Lub odwrotnie, obszary badawcze będą dobrze zdefiniowane, ale narzędzie jest wadliwe konstrukcyjnie pod kątem pomiarowym, np. dublowanie pytań, wieloznaczność problemu, pytanie wielowątkowe, błędna skala pomiarowa. Możemy mieć też do czynienie z sytuacją, w której klient życzy sobie 70 pytań w kwestionariuszu. Jak postąpić w takim przypadku. To, że pamięć robocza ma swoje ograniczenia większość z nas wie, ale w takich projektach prawdopodobnie rolę audytorów pełnią cyborgi lub hybrydy, gdzie zamiast oczu mają kamery, a zamiast mózgu – twardy dysk z funkcją zapisu. Nie wiem jak Państwo, ale my nie kupujemy tezy nieomylności ludzkiego umysłu. Dlatego też w badaniu tajemniczego klienta warto skoncentrować się na kluczowych obszarach kompetencji pracowniczych i ograniczyć liczbę pytań.

Kolejne potencjalne czynniki, które mogę w bardzo prosty sposób storpedować jakość danych, leżą w strefie przygotowania audytora do zadania w projekcie:

– szkolenie tematyczne. Teraźniejszość wymusza na nas presję czasu, nie wspominając już o tym, że większość z nas kocha robić rzeczy na skróty. Wyobraźmy sobie dwa przypadki; pierwszy, w którym kandydat przeszedł pozytywnie proces selekcji wg najwyższych standardów (wymaganych kompetencji) i otrzymuje materiał projektowy na maila lub też jest on dostępny w panelu online. Następnie zapoznaje się z problemem, jeżeli nie ma pytań to akceptuje zlecenie i może przystąpić do realizacji. W przypadku drugim, kandydat również przeszedł proces selekcji i otrzymał materiał projektowy, ale:

– po zapoznaniu się z materiałem musiał uczestniczyć w teście obszarów problemowych Zamawiającego, gdzie warunkiem przejścia do dalszego etapu było osiągnięcie wyniku nie mniej niż 85%

– osoba odpowiedzialna za szkolenie przeprowadziła rozmowę weryfikacyjną z kandydatem i upewniła się czy materiał jest zrozumiały, rozwiała wątpliwości,

– kandydat uczestniczył w szkoleniu behawioralnym wg scenariusza *

Jak Państwo mogę się domyśleć (nie trzeba być doświadczonym badaczem kompetencji) różnice będą kardynalne; w przypadku pierwszym nie kontrolujemy potencjalnych zmiennych zakłócających badanie; w drugim poprzez działania minimalizujemy wpływ tych zmiennych. Pojawia się seria trzech kolejnych pytań:

–   jak dział analiz podejdzie do interpretacji danych?

–   jaka będzie użyteczność wyników z badania dla Zamawiającego?

– jakie przełożenie wyniki będę miały na efekt organizacyjny czy ekonomiczny Zamawiającego?

Ostatni kluczowy aspekt badania – liczba pomiarów w badaniu.

Są klienci, którzy świadomie podchodzą do problemu diagnozy kompetencji pracowniczych oraz są tacy, których należy wspomóc, wytłumaczyć i pokazać, jakie są plusy i minusy badania z jedną wizytą w punkcie. Poniżej krótka charakterystyka:

  • Podczas jednej wizyty zarówno audytor, jak i oceniany pracownik/ pracownicy  punktu mogą mieć obniżoną sprawność psychofizyczną np.  złe samopoczucie.  Wprowadzając minimalnie 2 pomiary na punkt (przy 1-2 pracowników; powyżej 2 pracowników + 1 pomiar więcej – progresywnie) minimalizujemy wpływ zmiennych zakłócających
  • Podczas jednej wizyty ocena audytora wydawana jest na podstawie jego zdolności poznawczych tj. przetwarzania informacji, szybkość asymilacji, interakcji danych z doświadczeniem. Analogicznie jak powyżej, ocena obiektywna to nic innego jak suma subiektywnych ocen
  • Wpływ czynnik losowych na audytora np. drastyczne załamanie pogody, pozytywna informacja o dostaniu się dziecka na studia, awans zawodowy (w takich przypadkach, wszyscy oceniani pracownicy wypadają najlepiej)

Reasumując, jeżeli planując proces badawczy będziemy świadomie oceniali ryzyka i zagrożenia projektowe, uchronimy naszego Klienta przed potencjalnymi konsekwencjami np. niewłaściwym zarządzaniem ścieżką kariery pracowników. Zawsze w pierwszej kolejności (już na etapie ofertowania) informujmy Klienta o plusach i minusach rozwiązań jakie zaproponował – Klient nie musi się znać na badaniach, oczekuje profesjonalnego doradztwa.

W kolejnym artykule opiszemy jak zbadać czy nasi pracownicy stosują techniki zwielokratniające sprzedaż.

* O ile w przypadku badań tajemniczy klient  w branży FMCG nie jest standardem stosowanie zindywidualizowanych scenariuszy zachowania tajemniczego klienta, to w przypadku tych bardziej wymagających np. ICT, elektronarzędzia, budownictwo, doradztwo, edukacja, nieruchomości czy usługi jest to warunek powodzenia wizyty audytora (pod katem oceny jak i uniknięcia demaskacji).